W 2015 roku Organizacja Narodów Zjednoczonych ogłosiła 17 Celów Zrównoważonego Rozwoju (Sustainable Development Goals – SDGs), które mają zostać osiągnięte do 2030 roku. To ambitna globalna agenda, obejmująca walkę z ubóstwem, głodem, nierównościami, kryzysem klimatycznym, a także promocję pokoju, sprawiedliwości i zrównoważonego wzrostu gospodarczego.
W tym cyklu przyglądamy się, jak wygląda realizacja każdego z tych celów w różnych regionach. Dziś sprawdzamy Cel 1, czyli wyeliminowanie ubóstwa na świecie.
Przede wszystkim warto zaznaczyć, że nie istnieje jedna, uniwersalna definicja ubóstwa — w zależności od kontekstu i celu badania, przyjmowane są różne jego ujęcia. Tym samym, pod pojęciem ubóstwa kryje się szereg wskaźników i czynników, które mogą się znacznie różnić w zależności od kraju, regionu czy poziomu zamożności.
Przykładowo, w Stanach Zjednoczonych za osobę ubogą uznaje się kogoś, kto dysponuje mniej niż około 24,55 dolara dziennie. Dla porównania, w Etiopii granica ubóstwa wynosi zaledwie 2,04 dolara dziennie – czyli ponad dziesięć razy mniej.
Aby umożliwić globalne porównania, Bank Światowy wprowadził Międzynarodową Granicę Ubóstwa, ustaloną obecnie na poziomie 2,15 dolara dziennie. To właśnie ten próg – wykorzystywany m.in. przez ONZ – służy do monitorowania skrajnego ubóstwa na całym świecie. Warto jednak pamiętać, że ten poziom jest niezwykle niski – nie zapewnia ani zdrowej diety, ani godnych warunków życia. W praktyce oznacza więc minimum egzystencji, a nie życie na minimalnym, ale godnym poziomie. Z takiej perspektywy granica ubóstwa staje się po prostu granicą przetrwania.
Jak mierzy się globalne ubóstwo? Metodologia Our World in Data
Metodologia opiera się na opracowaniu przygotowanym przez Our World in Data, które zestawia dane z krajowych badań gospodarstw domowych i dostosowuje je do porównań międzynarodowych. Uwzględniono zarówno dochody, jak i wydatki konsumpcyjne, w zależności od kraju, a wszystkie dane są przedstawione w międzynarodowych dolarach z 2017 roku, z uwzględnieniem inflacji i różnic w kosztach życia. Dodatkowo uwzględnia się dochody pozarynkowe, takie jak np. żywność wytwarzana na własne potrzeby.
Wyniki badania Our World in Data
Dane dotyczące ubóstwa prezentowane na stronie Our World in Data opierają się głównie na danych Banku Światowego, a ich ostatnia aktualizacja pochodzi z października 2024 roku. Dane te są wyrażone w międzynarodowych dolarach z 2017 roku, co umożliwia porównania między krajami poprzez uwzględnienie różnic w kosztach życia i inflacji.
Zacznijmy od tego, że skala globalnego ubóstwa nadal jest ogromna. Najnowsze globalne szacunki skrajnego ubóstwa pochodzą z 2019 r. Bank Światowy szacuje, że w tym roku około 650 milionów ludzi – mniej więcej jedna na dwanaście osób (!) – żyło za mniej niż 2,15 USD dziennie.
Kraje, gdzie ubóstwo jest największe
Najwyższy odsetek ludności żyjącej w ubóstwie występuje w krajach takich jak Madagaskar, Mozambik, Burundi, Liberia, Malawi, Niger, Burkina Faso, Czad i Etiopia, gdzie około 70% populacji żyje poniżej krajowej granicy ubóstwa. W tych krajach, ubóstwo jest powszechnym zjawiskiem, a duża część ludności nie ma dostępu do podstawowych środków do życia. Z kolei Madagaskar i Mozambik znajdują się w czołówce, gdzie aż 77% populacji żyje w skrajnym ubóstwie, co czyni te regiony jednym z najtrudniejszych miejsc pod względem walki z ubóstwem.
Wpływ pandemii
Pandemia spowodowała destabilizacje gospodarczą i społeczną oraz wpędziła dziesiątki milionów w skrajne ubóstwo. Oficjalne szacunki globalnego ubóstwa w czasie pandemii COVID-19 potwierdzają wcześniejsze przewidywania dotyczące poważnego wpływu kryzysu na najbiedniejszych ludzi na świecie. Zgodnie z danymi Banku Światowego, liczba osób żyjących w skrajnym ubóstwie wzrosła o ponad 70 milionów w okresie od 2019 do 2020 roku — pierwszy taki znaczący wzrost od pokolenia. W wyniku tego globalny wskaźnik skrajnego ubóstwa wzrósł do 9,7% w 2020 roku, co oznaczało cofnięcie się o kilka lat w walce z ubóstwem. Od 2020 roku zaczęto ponownie obserwować postęp w zmniejszaniu skrajnego ubóstwa, jednak tempo tego procesu jest wolniejsze niż przed pandemią, a odbudowa przebiega nierównomiernie w różnych częściach świata.
Europa
Według danych Eurostatu w 2024 roku około 93,3 miliona osób, czyli 21% populacji Unii Europejskiej, było zagrożonych ubóstwem lub wykluczeniem społecznym. Najwyższe wskaźniki odnotowano w Bułgarii (30,3%), podczas gdy najniższe w Holandii, ale też u naszych czeskich sąsiadów. Czechach, gdzie wskaźniki były poniżej 16%. Wśród grup najbardziej narażonych na ubóstwo znajdują się kobiety (21,9%), młodzież w wieku 18–24 lata (26,2%), osoby z niskim poziomem wykształcenia (33,9%) oraz bezrobotni (66,6%).
Kolejny wskaźnik ubóstwa to ten unijny - AROPE (At Risk of Poverty or Social Exclusion), który uwzględnia trzy czynniki:
- Ryzyko ubóstwa dochodowego: osoby żyjące w gospodarstwach domowych o dochodach poniżej 60% mediany krajowej.
- Poważna deprywacja materialna i społeczna: brak dostępu do podstawowych dóbr i usług, takich jak odpowiednie ogrzewanie mieszkania czy możliwość opłacenia niespodziewanych wydatków.
- Bardzo niska intensywność pracy: gospodarstwa domowe, w których osoby w wieku produkcyjnym pracowały bardzo mało lub wcale w ciągu ostatniego roku.
Polska
W naszym kraju ubóstwo mierzy się na kilka sposobów, uwzględniając różne aspekty sytuacji materialnej gospodarstw domowych. Główne wskaźniki stosowane przez Główny Urząd Statystyczny (GUS) to:
- Ubóstwo skrajne: dotyczy osób, których dochody nie pozwalają na zaspokojenie podstawowych potrzeb życiowych, takich jak żywność, odzież czy mieszkanie.
- Ubóstwo relatywne: odnosi się do osób, których dochody są znacznie niższe od średniego poziomu dochodów w społeczeństwie, co może prowadzić do wykluczenia społecznego.
- Ubóstwo ustawowe: określane na podstawie kryteriów dochodowych uprawniających do świadczeń z pomocy społecznej.
Warto dodać, że Polska również korzysta, ze wspomnianego wyżej unijnego wskaźnika AROPE.
Program 500+
Mimo kontrowersji wokół programu 500+ (póżniej zmienionego na 800+) odniósł on znaczne sukcesy jeśli chodzi o ubóstwo w Polsce, chociaż nie poprawił, jak zakładano, sytuacji demograficznej w kraju. Między 2015 a 2019 rokiem w Polsce odnotowano znaczący spadek skrajnego ubóstwa wśród dzieci – z 9% do 4,5%, czyli o połowę. Już w pierwszym roku działania programu „Rodzina 500+” zaobserwowano obniżenie wskaźnika ubóstwa o trzy punkty procentowe. Tak szybka poprawa sytuacji materialnej rodzin z dziećmi wskazuje, że program miał istotny wpływ na ograniczenie skrajnego ubóstwa. Można to uznać za sukces polityki społecznej prowadzonej w tamtym czasie. Warto jednak pamiętać, że choć rezultaty są widoczne, nie oznacza to pełnej realizacji wszystkich celów programu – mówienie o całkowitym wyeliminowaniu problemu byłoby przesadą, na co wskazuje chociażby niezrealizowany cel poprawy demografii. Jednak jak pokazuje inny raport - EAPN Polska; świadczenia społeczne, takie jak program 500+, nie były odpowiednio waloryzowane – ich wartość realna spadła o 30%, a zapowiadane zamrożenie poziomów wsparcia na kolejne lata tylko pogłębi problem. Kryteria dochodowe uprawniające do pomocy społecznej wciąż pozostają niższe niż oficjalna granica ubóstwa skrajnego. Mimo, że 500 + zamieniono na 800+ nie stworzono żadnego oficjalnego planu waloryzacji na kolejne lata.
Ważne i alarmujące dane z raportu EAPN Polska
Według najnowszego raportu EAPN Polska – Poverty Watch 2023–2024 autorstwa dr. hab. Ryszarda Szarfenberga, Polska stoi na progu poważnego kryzysu społecznego. Skrajne ubóstwo dotyka już 6,6% populacji, co oznacza około 2,5 miliona osób. Szczególnie niepokojący jest wzrost ubóstwa wśród dzieci oraz seniorów. Możemy również zaobserwować zjawisko wykluczenia społecznego, które rozszerzyło się do 46% populacji, czyli aż 17,3 miliona ludzi. Raport podkreśla również dramatyczny wzrost bezdomności.
Warto wspomnieć, że przyczyny tego pogłębiającego się ubóstwa mają charakter systemowy. W 2023 roku polska gospodarka niemal nie rosła (mały wzrost PKB - o 0,2%), a inflacja wyniosła 11,4%, a realne dochody gospodarstw domowych ciągle maleją.
W raporcie tę sytuację nazwano perfect storm dla polskich rodzin – połączenie inflacji, stagnacji dochodów i nieskutecznej polityki społecznej sprawia, że coraz więcej osób żyje poniżej minimum egzystencji i wypada z systemu wsparcia.
Czy mamy porównanie z dawniejszymi czasami? Czy da się to w ogóle zbadać?
Odpowiedź brzmi: tak! Patrząc na ostatnie sto lat, możemy stwierdzić, że sytuacja znacznie się poprawiła, a nawet bardzo. Jednak czy to wystarczy? Nie, ponieważ tendencje zmian mierzy się na podstawie danych z ostatnich lat, jednak informuje nas to o tym, że pewne rzeczy da się zrobić i być może mamy na nie odpowiedź w historii. Na stronie Our World in Data możemy znaleźć wykres, który pokazuje, w jakich regionach świata nastąpiła największa redukcja ubóstwa w okresie 1820-2018.
Analizując zmiany w poziomie skrajnego ubóstwa na przestrzeni lat, zauważymy, że największa redukcja miała miejsce w Wschodniej Europie oraz w Wschodniej Azji (głównie w krajach post ZSRR). W tych regionach odsetek osób żyjących w skrajnym ubóstwie spadł niemal do zera, z około 92% w 1820 roku w Wschodniej Europie oraz 91% w Wschodniej Azji, do zaledwie 0,1% i 0,4% w 2018 roku. To efekt głównie transformacji gospodarczych, które miały miejsce po zakończeniu komunizmu w Europie Wschodniej i dynamicznego rozwoju Chin oraz innych krajów Azji. Również w Ameryce Łacińskiej i Afryce Północnej zanotowano duży spadek ubóstwa, gdzie w 1820 roku ponad 80% ludzi żyło w skrajnym ubóstwie, a w 2018 roku ten odsetek wynosił tylko kilka procent. Jednakże, Afryka Subsaharyjska pozostaje regionem o najwyższym poziomie ubóstwa, z niewielką poprawą – mimo że ubóstwo spadło z 94% do 40%, to zmniejszyło się tylko o około połowę.
Na poziomie globalnym odsetek osób żyjących w skrajnym ubóstwie zmniejszył się z 79% w 1820 roku do 8,6% w 2018 roku, co oznacza spadek o 89%.
Prognozy na przyszłość
Prognozy Banku Światowego pokazują, że jeśli obecne trendy się utrzymają, setki milionów ludzi będą wciąż żyć w skrajnym ubóstwie przez wiele lat. Przyszłość bez realnych zmian w polityce globalnej i rozwojowej może okazać się dramatycznie nierówna.
A jednak dane dają też powód do nadziei. Wiele krajów, m.in. w Azji i Ameryce Łacińskiej, pokazało, że szybkie zmniejszenie skrajnego ubóstwa jest możliwe. To dowód na to, że dzięki odpowiednim decyzjom i inwestycjom można osiągnąć ogromny postęp w relatywnie krótkim czasie.
Nie sposób mówić o wychodzeniu z ubóstwa, nie patrząc na ręce prawdziwym szkodnikom społecznym i globalnym. To nie osoby biedne stanowią problem, lecz ogromne korporacje, które pozostają poza realnym zasięgiem prawa, firmy łamiące przepisy pracy, nieograniczony kapitalizm, cynizm polityków, a także systemowe ignorowanie problemów związanych z klimatem i globalnym podziałem zasobów. Te zjawiska nie tylko pogłębiają nierówności społeczne, ale też zmuszają ludzi do dramatycznych decyzji – często takich, które pogarszają ich sytuację.
Dlatego, mówiąc o przyszłości wolnej od ubóstwa, musimy mówić też o odpowiedzialności politycznej. Bo ostatecznie to decyzje polityczne — nie tylko lokalne, ale też globalne — zdecydują, czy system będzie służył wszystkim obywatelom, czy jedynie uprzywilejowanej mniejszości.
Źródła:
- https://ourworldindata.org/grapher/share-of-population-living-in-extreme-poverty?tab=table
- https://www.un.org.pl/
- https://ourworldindata.org/poverty?insight=after-200-years-of-progress-the-fight-against-global-poverty-is-just-beginning#key-insights
- https://worldpopulationreview.com/country-rankings/poverty-rate-by-country
- https://ec.europa.eu/eurostat/statistics-explained/index.php?title=Living_conditions_in_Europe_-_poverty_and_social_exclusion
- https://www.eapn.org.pl/eapn/uploads/2024/10/poverty_watch_24_final.pdf
- https://oko.press/500-plus-malag-demografia