Kultura bezpieczeństwa
💬 Kultura bezpieczeństwa opiera się na wspólnym, konsekwentnym przekonaniu, że zdrowie i życie ludzi są najwyższą wartością.
Wiktoria Ozimek, redaktorka naczelna Jobs Door: Dzień dobry, dziękuję za przyjęcie zaproszenia do wywiadu. Zacznijmy od takiego ogólnego pytania: Jak rozumie Pani pojęcie kultury bezpieczeństwa, ale w kontekście offshore'u? Polskiego offshore'u w sensie rozwijającej się prężnie branży.
Agnieszka Szczygielska, dyrektorka Centralnego Instytutu Ochrony Pracy - Państwowego Instytutu Badawczego: Myślę, że trudno jest mówić o kulturze bezpieczeństwa wyłącznie w kontekście jednej branży – czy to offshore, czy jakiejkolwiek innej. To pojęcie ma charakter uniwersalny, bo dotyczy fundamentów, na których budujemy bezpieczne środowisko pracy: wspólnych norm, wartości i postaw. To właśnie one określają, jak pracownicy – ale także kadra zarządzająca i całe organizacje – podchodzą do kwestii bezpieczeństwa. W przypadku polskiego offshore’u, który rozwija się niezwykle dynamicznie, te elementy mają kluczowe znaczenie. Od samego początku warto budować w branży spójne standardy, jasne oczekiwania i świadomość, że bezpieczeństwo nie jest dodatkiem do procesu – jest jego integralną częścią. I w tym sensie kultura bezpieczeństwa dla offshore’u jest taka sama, jak w każdej innej branży: opiera się na wspólnym, konsekwentnym przekonaniu, że zdrowie i życie ludzi są najwyższą wartością.
Polskie standardy dla offshore’u
💬 Przed nami stoi bardzo ważne zadanie: stworzenie polskiego kodeksu dobrych praktyk, który odpowiadałby realnym potrzebom rynku i wspierał rozwój polskiego offshore’u.
Jobs Door: Czy wystarczy nam, w polskiej branży offshore, inspiracja międzynarodowymi przepisami dotyczącego bezpieczeństwa pracy w tym obszarze, czy potrzebujemy dodatkowych norm, wartości, regulacji, naszych lokalnych standardów?
AS: Na obecnym etapie rozwoju polskiego offshore’u, w sytuacji gdy w obszarze bezpieczeństwa pracy na budowach morskich wciąż brakuje dedykowanych krajowych regulacji, naturalnym krokiem jest korzystanie z doświadczeń tych, którzy mają za sobą lata praktyki. Warto opierać się na rozwiązaniach wypracowanych przez państwa i firmy, które od dawna funkcjonują w branży i wypracowały skuteczne standardy. Jednocześnie uważam, że przed nami stoi bardzo ważne zadanie: stworzenie polskiego kodeksu dobrych praktyk. Powinien on powstać na podstawie rzetelnej analizy istniejących na świecie regulacji – z oceną, jak działają w praktyce oraz na ile odpowiadają specyfice projektów realizowanych w Polsce. Z perspektywy łańcucha dostaw musimy też zastanowić się, czy wymagania narzucane przez zagranicznych inwestorów i globalnych liderów rzeczywiście wzmacniają poziom bezpieczeństwa pracy w polskich firmach, czy czasem nie stają się dla nich nadmiernym obciążeniem. Dlatego konieczny jest proces dialogu. Duzi gracze mają ogromną wiedzę i doświadczenie – i to oni często wskazują kierunek zmian. Ale nie możemy zapominać, że polska gospodarka opiera się przede wszystkim na małych przedsiębiorstwach, które stanowią ponad 90% rynku. Ich głos musi wybrzmieć równie mocno. Bez udziału wszystkich stron nie stworzymy kodeksu, który będzie realnie wspierał rozwój polskiego offshore’u i zapewniał wysoki poziom bezpieczeństwa pracy.
Inkluzywność w procesie budowania kultury bezpieczeństwa pracy
💬 Inkluzywność oznacza, że nie pomijamy głosu mniejszych firm – a wręcz przeciwnie, świadomie go wzmacniamy.
JD: Czyli działamy włączająco? Inkluzywnie?
AS: Tak, zdecydowanie działamy włączająco. Inkluzywność w tym kontekście oznacza, że nie pomijamy głosu mniejszych firm – a wręcz przeciwnie, świadomie go wzmacniamy. One mogą wnieść ogromną wartość: przede wszystkim zdroworozsądkową perspektywę wynikającą z codziennego funkcjonowania w bardzo wymagających realiach. Mają praktyczne doświadczenia, widzą, jak regulacje przekładają się na realną pracę i potrafią wskazać, co rzeczywiście jest potrzebne, a co pozostaje tylko deklaracją. Kiedy mówimy o tworzeniu standardów i wytycznych, musimy szukać złotego środka – ram prawnych i zasad, które z jednej strony odwołują się do wartości i wysokich ambicji, a z drugiej są możliwe do wdrożenia w codziennej praktyce. Te dwa światy muszą się spotkać. Dopiero wtedy powstaje dokument, który nie tylko inspiruje, ale także realnie wspiera firmy i buduje dojrzałą kulturę bezpieczeństwa w całym sektorze.
Fundamenty kodeksu bezpieczeństwa pracy
💬 Absolutnym punktem wyjścia jest skrupulatna ocena ryzyka zawodowego.
JD: W takim razie, jakie fundamentalne zasady powinny się znaleźć w uniwersalnym kodeksie bezpieczeństwa pracy? AS: Jeśli mówimy o fundamentach bezpieczeństwa pracy, to absolutnym punktem wyjścia jest skrupulatna ocena ryzyka zawodowego. To pierwszy i najważniejszy element, który powinien obowiązywać każdego, niezależnie od wielkości firmy czy etapu realizacji inwestycji. Dopiero dobra ocena ryzyka pozwala zrozumieć, z jakimi zagrożeniami mamy do czynienia i jak skutecznie im przeciwdziałać. Drugim filarem jest przygotowanie kadr, czyli zbudowanie spójnego modelu kształcenia i rozwijania kompetencji. Tylko wyszkoleni specjaliści potrafią właściwie interpretować ryzyka i wdrażać w praktyce rozwiązania, które realnie podnoszą poziom bezpieczeństwa. To kwestia określenia, jakie umiejętności są kluczowe, jak je rozwijać i jak powiązać cały ten system w logiczną całość. W branży offshore pojawia się również bardzo interesujący postulat stworzenia systemu certyfikacji kompetencji specjalistów BHP pracujących w tym sektorze. Taki system mógłby być silnym wsparciem i motywacją, aby osoby odpowiedzialne za bezpieczeństwo rozwijały jednolite, wysokie standardy działania – adekwatne zarówno do specyfiki branży, jak i do wymagań inwestorów. Aby jednak określić konkretne wymagania – dotyczące oceny ryzyka, kompetencji czy choćby doboru środków ochrony indywidualnej – musimy najpierw przeanalizować, jakie regulacje już istnieją, jak wpisują się w polski system prawny i na ile są odpowiednie dla realiów, w których działają nasze firmy. Dopiero połączenie tych danych daje nam solidny fundament. Najważniejsze jest jednak to, aby wszystkie podmioty działające w branży były zaangażowane w proces tworzenia kodeksu. Tylko wtedy powstanie dokument, który będzie odpowiadał realnym potrzebom rynku i stanie się praktycznym narzędziem – wspierającym rozwój polskiego offshore’u i podnoszącym poziom bezpieczeństwa pracy w całym sektorze.
Cyfryzacja bezpieczeństwa
💬 Nowoczesne rozwiązania cyfrowe w obszarze bezpieczeństwa pracy będą w tej branży mocno oczekiwane.
JD: Rozumiem, że cyfryzacja również ma tu znaczenie.
AS: Tak, cyfryzacja będzie miała tutaj bardzo duże znaczenie. Jestem przekonana, że nowoczesne rozwiązania cyfrowe w obszarze bezpieczeństwa pracy będą w tej branży mocno oczekiwane. Na tym etapie nie chciałabym jednak przesądzać, jakie konkretnie narzędzia powinny powstać. Najpierw potrzebujemy solidnej pracy koncepcyjnej: zebrania danych, materiałów, dobrych praktyk z kraju i ze świata, a dopiero później – wybrania i zaprojektowania rozwiązań naprawdę adekwatnych do polskich realiów.Podsumowując: dziś jesteśmy w fazie gromadzenia informacji i prowadzenia rzetelnej, pogłębionej analizy. Chodzi o to, aby przyszłe rozwiązania – również te cyfrowe – jak najlepiej odpowiadały warunkom, w jakich faktycznie funkcjonuje polska branża offshore. Na koniec chciałabym dodać jeszcze jedną, bardzo ważną kwestię. W Instytucie planujemy od nowego roku rozpocząć dwa – moim zdaniem kluczowe dla branży – projekty. Pierwszy będzie dotyczył opracowania standardów, czyli właśnie takiego kodeksu. Nasi eksperci, którzy mają doświadczenie w analizie przepisów międzynarodowych i zasad bezpieczeństwa pracy, będą szczegółowo je badać, krytycznie oceniać, a równolegle pracować nad stworzeniem modelu kompetencji dla pracowników służb BHP w branży offshore. To pierwszy kierunek działań. Równolegle uruchomiony zostanie drugi projekt, dotyczący opracowania kryteriów oceny oraz informatycznego narzędzia wspomagającego dobór i ocenę stopnia utraty właściwości ochronnych wybranych środków ochrony indywidualnej, stosowanych w sektorze off-shore w ekstremalnych warunkach środowiskowych powodujących przyśpieszone procesy degradacyjne. Właściwy dobór ŚOI powinien odbywać się na podstawie analizy zagrożeń z uwzględnieniem przyśpieszonego zjawiska degradacji materiałów stosowanych do ich produkcji. W planowanym do realizacji projekcie po raz pierwszy zostanie uwzględniony najgorszy przypadek, w którym mamy do czynienia z wpływem skumulowanych czynników degradujących oddziałujących jednocześnie, w założeniu wywołujących również efekt synergii. Środki ochrony indywidualnej w takich warunkach są bardzo intensywnie eksploatowane. Musimy mieć więc pewność, że deklarowany przez producentów okres użytkowania rzeczywiście odpowiada ich realnej trwałości i poziomowi ochrony. Tylko wtedy możemy mówić o odpowiedzialnym i nowoczesnym podejściu do bezpieczeństwa pracy w branży offshore.
Człowiek w centrum
💬 Musimy patrzeć przede wszystkim na człowieka – na to, w jakich warunkach pracuje i jak te warunki wpływają na bezpieczeństwo całej inwestycji.
JD: Absolutnie to rozumiem. W końcu bezpieczeństwo pracy nie jest jakimś abstrakcyjnym pojęciem; dotyczy bezpośrednio pracownika, a konsekwencje jego działań lub zaniedbań odczuwają zarówno on sam, jak i cała organizacja, pozytywnie lub negatywnie.
AS: Tak, dlatego musimy patrzeć przede wszystkim na człowieka. Na to, w jakich warunkach pracuje i jak te warunki wpływają na niego. A jednocześnie on sam wpływa na bezpieczeństwo całej inwestycji, więc jest to bardzo istotne.
JD: Rozumiem, że będziemy mogli korzystać z raportów powstających w ramach tych dwóch projektów, które Pani wymieniła?
AS: Tak, będą dostępne raporty, sprawozdania, narzędzia informatyczne i materiały informacyjne. Nasze projekty zawsze kończą się praktycznymi produktami dla pracodawców i pracowników, które mogą służyć do edukacji personelu i wspierać budowanie kultury bezpieczeństwa w firmach.
JD: Na pewno będzie to bardzo przydatne. Dziękuję za rozmowę.





