Wstecz

Ghost jobs: problem na rynku ogłoszeń

Ostatnie badania ujawniają, że aż 40% firm zamieściło fałszywe ogłoszenia o pracę. Zjawisko ghost jobs staje się coraz większym problemem zarówno dla kandydatów, jak i analityków rynku pracy.

Ghost jobs: problem na rynku ogłoszeń

Wyobrażasz sobie poświęcać swój czas aplikując na ofertę pracy, która nawet nie jest prawdziwa? Mało tego: być może przejdziesz nawet rozmowę rekrutacyjną, która wcale nie będzie miała na celu zaoferowania pracy. Skąd się biorą ghost-jobs i dlaczego psują rynek pracy? 

Badania 

Według majowego badania przeprowadzonego przez Resume Builder, cztery na dziesięć firm zamieściły fałszywe oferty pracy w 2024 roku, a trzy na dziesięć obecnie ogłaszają rekrutację na stanowiska, które w rzeczywistości nie istnieją. Praca-widmo, bo tak też określa się ghost jobs, to oferty pochodzące od prawdziwych, legalnych firm, które jednak nie są autentycznymi ofertami - nie służą zatrudnieniu na faktyczne stanowiska. Dlaczego więc pojawiają się na portalach ogłoszeniowych? Powodów może być kilka. 

Jednym z najczęstszych problemów związanych z ghost jobs jest to, że na portalach rekrutacyjnych wciąż widnieją nieaktualne ogłoszenia, na które kandydaci – słusznie uznając je za aktywne – nadal aplikują. Nic w tym dziwnego – w czasach intensywnego poszukiwania pracy wielu z nas składa CV na każdą interesującą ofertę. Czasami firmy publikują ogłoszenia o pracę, aby dać obecnym pracownikom sygnał, że planują powiększenie zespołu. Może to wzbudzić nadzieję, że ich obciążenie obowiązkami wkrótce się zmniejszy, ponieważ nowi pracownicy przejmą część zadań. Ten mechanizm może jednak działać również w drugą stronę – jako rodzaj „straszaka”. Publikacja ogłoszeń może sugerować, że pracownicy nie są niezastąpieni i że firma bez trudu znajdzie na ich miejsce nowych kandydatów. W efekcie obecni pracownicy mogą być bardziej skłonni do intensywniejszej pracy za te same (lub niższe) wynagrodzenie. Nowojorska firma Clarify Capital, specjalizująca się w udzielaniu pożyczek dla firm, przeprowadziła badanie wśród 1000 menedżerów ds. rekrutacji. Wyniki ujawniły, że prawie 70% stanowisk pozostaje otwartych przez ponad miesiąc, a 10% nie jest obsadzanych przez co najmniej sześć miesięcy. Połowa ankietowanych przyznała, że utrzymuje oferty pracy bezterminowo, ponieważ „zawsze są otwarci na nowych pracowników”. Ponad jedna trzecia respondentów utrzymuje aktywne ogłoszenia, aby zgromadzić bazę kandydatów na przyszłość, a nie dlatego, że faktycznie muszą w danym momencie obsadzić stanowisko.

Istnieje jeszcze czwarty, prawdopodobnie najczęstszy powód – firmy otwierają rekrutacje, aby sprawiać wrażenie dynamicznie rozwijających się i odnoszących sukcesy. W ten sposób budują swój wizerunek jako stabilnych i atrakcyjnych pracodawców. Potwierdzić to mogą z resztą dane z badania Clarify Capital: Ponad 40% menedżerów ds. rekrutacji przyznało, że publikuje ogłoszenia o pracę, mimo że nie prowadzi aktywnej rekrutacji, aby sprawiać wrażenie dynamicznego rozwoju firmy. Zbliżony odsetek respondentów stwierdził, że takie ogłoszenia mają na celu zmotywowanie obecnych pracowników, a 34% wskazało, że publikacja ofert pracy ma uspokoić przepracowany personel, dając mu nadzieję na wsparcie w postaci nowych zatrudnień.

Amerykańska firma analityczna Revelio Labs, zajmująca się analizą rynku pracy, odkryła, że wskaźnik zatrudnień na jedno ogłoszenie o pracę spadł o połowę w ciągu ostatnich pięciu lat. W 2019 roku na każde 10 ofert pracy przypadało 8 zatrudnień. Do 2024 roku liczba ta spadła do 4 zatrudnień na 10 ofert. Warto dodać, że zjawisko ghost jobs utrudnia również samą pracę nad analiza rynku pracy oraz zrozumienie tej rzeczywistości. 

Czas kandydata 

Era cyfrowa i dostępność portali rekrutacyjnych miały poprawić formę poszukiwania pracy - jednak, jak się okazuje, przez praktyki takie jak ghost jobs - kandydaci zmagają się z marnotrawieniem ich wysiłku i czasu na składanie aplikacji do prac, które nawet nie istnieją. Liczba kandydatów na każde stanowisko gwałtownie wzrosła na całym świecie w ciągu ostatnich kilku lat, podczas gdy gospodarka się zacieśniła a więc każdy dodatkowy problem w procesie poszukiwania pracy ma naprawdę ogromne znaczenie dla aplikujących. Biorąc pod uwagę dane takie jak te pokazujące, że w tylko w USA na LinkedIn odkryto 1,7 miliona potencjalnych ofert pracy widmo a w Wielkiej Brytanii ponad jedna trzecia ofert pracy w 2023 r. to oferty pracy widmo, definiowane jako oferty publikowane przez ponad 30 dni, można wyobrazić sobie, jak bardzo nie szanowany jest czas osób aplikujących o pracę. Złożenie jednej aplikacji o pracę może zająć kilka godzin, ponieważ zaangażowany kandydat poświęca czas na dokładne zapoznanie się z firmą, dostosowanie swojego CV i listu motywacyjnego oraz pokonanie różnych formalnych etapów rekrutacji. Należą do nich m.in. szczegółowe wypisanie dotychczasowych stanowisk oraz udzielenie odpowiedzi na pytania kwalifikacyjne.

Jak rozpoznawać ogłoszenia-widma?

Można zacząć od weryfikacji daty dodania ogłoszenia - sygnałem ostrzegawczym jest stara data lub jej brak. Można również znaleźć bezpośredni numer telefonu kierownika ds. rekrutacji, aby sprawdzić, czy praca jest prawdziwa. Jednak prawda jest taka, że to również dodatkowe poświęcenie swojego czasu, na działanie, które może nie dać żadnego rezultatu. Niestety system ten nie działa tak jak powinien a problem ten powinien być nagłośniany. 

Od nas dla Was:

W Jobs Door dbamy o to, by rekrutacja była uczciwa, efektywna i odpowiadała na rzeczywiste potrzeby zarówno pracodawców, jak i kandydatów. Kwestionujemy standardowe podejście do ogłoszeń o pracę, dlatego proponujemy widoczność ofert w tygodniowych blokach czasowych. Uważamy, że rekrutacja powinna odzwierciedlać realne zapotrzebowanie na pracowników – jeśli firma naprawdę potrzebuje pracownika do konkretnego zadania, powinna działać dynamicznie, a kandydaci powinni jak najszybciej otrzymać jasną odpowiedź.

Podważamy również niezrównoważone oczekiwania firm względem kandydatów. Wierzymy, że organizacja powinna nie tylko wymagać, ale przede wszystkim uczyć nowych pracowników procesów i wykorzystywać ich aktualną wiedzę oraz kompetencje – również te zdobywane w trakcie studiów, kursów czy praktyk.

Kolejnym problemem, z którym chcemy się zmierzyć, jest niedostępność ofert pracy dla studentów studiów dziennych. Zbyt często zdarza się, że młodzi ludzie aplikują na stanowiska, przechodzą skomplikowane procesy rekrutacyjne, by na końcu usłyszeć, że praca wymaga pełnego etatu. W skrajnych przypadkach firmy wręcz sugerują im rezygnację ze studiów na rzecz pracy na cały etat.

Co więcej, paradoksalnie studenci dzienni, z braku wyboru,  znajdują sposób, by obejść ten system – w okresie ferii czy przerw semestralnych deklarują gotowość do pełnego etatu, a po kilku tygodniach odchodzą, co szkodzi zarówno im, jak i pracodawcom.

W Jobs Door wierzymy, że rynek pracy powinien być bardziej elastyczny, przejrzysty i dopasowany do realnych możliwości oraz oczekiwań wszystkich stron. Dążymy do zmian, które sprawią, że proces rekrutacji stanie się uczciwszy i bardziej efektywny.

Źródła: 

  1. https://www.theguardian.com/money/2024/oct/30/ghost-jobs-why-do-40-of-companies-advertise-positions-that-dont-exist
  2. https://www.bbc.com/worklife/article/20240315-ghost-jobs-digital-job-boards
  3. https://www.cnbc.com/2024/08/22/ghost-jobs-why-fake-job-listings-are-on-the-rise.htmlhttps://www.cnbc.com/2024/06/27/4-in-10-companies-say-theyve-posted-a-fake-job-this-year-what-that-means.html

Pozostałe historie

Światowy Raport Szczęścia 2025: Jak wypadła Polska?
Aktualności | raporty | wellbeing | zdrowie psychiczne

Światowy Raport Szczęścia 2025: Jak wypadła Polska?

Cyberprzemoc w miejscu pracy: część I 
Pracodawca | Pracownik | raporty | wellbeing | zdrowie psychiczne

Cyberprzemoc w miejscu pracy: część I 

Cyberprzemocą w miejscu pracy: część II
Pracodawca | Pracownik | raporty | wellbeing | zdrowie psychiczne

Cyberprzemocą w miejscu pracy: część II

Ochrona sygnalistów
polityka | rynek pracy

Ochrona sygnalistów