Wstecz

Czy żyje nam się lepiej? Przegląd badań: część II

Czy nasze życie jest bardziej zrównoważone a planeta szczęśliwsza? Sprawdzamy.

Czy żyje nam się lepiej? Przegląd badań: część II

W ostatnim artykule zaczęliśmy od Indeksu Lepszego Życia OECD (OECD Better Life Index), który jest opracowaniem wyników badaniach mających na celu uchwycenie różnych wymiarów życia społecznego oraz postępu ekonomicznego, wykraczając poza tradycyjne wskaźniki.

W poprzedniej części artykułu przyglądaliśmy się jakości życia w Polsce przez pryzmat pracy i bezpieczeństw (na podstawie wyników OECD). Dane te pokazują, że Polska radzi sobie dobrze pod względem zatrudnienia – większość osób w wieku produkcyjnym ma pracę, a długotrwałe bezrobocie nie jest powszechne. To ważne, bo praca nie tylko zapewnia dochód, ale też wpływa na poczucie sensu, stabilności i przynależności.

Z drugiej strony, poziom wynagrodzeń wciąż odbiega od średniego poziomu w krajach OECD. Wskazuje to na strukturalne różnice i potencjał do dalszego wzrostu jakości życia, zwłaszcza jeśli chodzi o możliwości finansowe Polaków.

W kontekście bezpieczeństwa osobistego Polska wypada dobrze pod względem realnego poziomu przestępczości, ale subiektywne poczucie bezpieczeństwa – szczególnie w przestrzeni publicznej nocą – mogłoby być wyższe. To przypomina, że jakość życia to nie tylko twarde dane, ale też nasze codzienne doświadczenia i emocje – czy czujemy się bezpieczni, czy mamy poczucie stabilności i kontroli nad swoim życiem.

Możemy to podsumować w ten sposób: Polska prezentuje pozytywny obraz w wielu kluczowych obszarach, ale wyzwania związane z dochodami i subiektywnym komfortem życia pozostają ważnymi tematami na przyszłość.

A jak jest u nas w obszarze well-beingu? Warto zacząć od przyjrzenia się równowadze między pracą a życiem prywatnym. Na tle innych krajów OECD Polacy stosunkowo rzadko pracują ponad normę, co może chronić nas przed chronicznym stresem i wypaleniem. To dobra wiadomość – nadmiar obowiązków zawodowych nie tylko odbiera czas dla bliskich, ale też negatywnie wpływa na zdrowie psychiczne i fizyczne.

Z drugiej strony, ilość czasu, jaką przeznaczamy na odpoczynek, spotkania towarzyskie i codzienną troskę o siebie, jest nieco mniejsza niż średnio w krajach OECD. Może to sugerować, że choć nie przepracowujemy się ponad miarę, to wciąż brakuje nam przestrzeni na regenerację i budowanie dobrego samopoczucia.

Dziś spojrzymy na badania Happy Planet Index - zobaczymy jaki jest nasz poziom zrównoważonego dobrobytu w kontekście różnych krajów na świecie.

Happy Planet Index

Żyjemy w czasach głębokich, szybkich i nieustających zmian klimatycznych, które są wynikiem nadmiernej eksploatacji Ziemi, nieuregulowanej gospodarki kapitalistycznej oraz braku skutecznych przepisów prawnych, pozwalających pociągać najbogatszych do odpowiedzialności za generowanie emisji CO₂. To fakt, który budzi szczególny niepokój, zwłaszcza w kontekście tego, że Ziemia jest naszym wspólnym dobrem – naszym domem – a najwyższą cenę za skutki zmian klimatycznych ponoszą i będą ponosić najbiedniejsi.

Niestety, konsekwencje te widzimy już dziś. Kraje na całym świecie radzą sobie z tym wyzwaniem w bardzo różnym stopniu – jedne podejmują konkretne działania, inne pozostają bierne wobec narastającego zagrożenia. Tymczasem szkody wyrządzane środowisku nie znają granic i dotykają wszystkich – choć nie w równym stopniu.

Wskaźnik Happy Planet Index (HPI) pokazuje, jak skutecznie kraje wspierają dobrostan swoich mieszkańców w sposób, który nie szkodzi przyszłym pokoleniom. Łączy długość i jakość życia z wpływem na środowisko, mierząc, ile „szczęśliwych lat życia” przypada na jednostkę zużytych zasobów. Tym samym HPI staje się wskaźnikiem efektywności społeczno-ekologicznej. Kluczowe znaczenie ma tu sprawiedliwe ograniczenie emisji – za graniczny, zrównoważony poziom przyjmuje się 3,17 tony CO₂e na osobę rocznie.

W raporcie możemy zobaczyć cytat znanego i cenionego przyrodnika Sir David Attenborough:

Happy Planet Index i inne podobne zachęcają do szerszej debaty na temat ogólnego celu wszystkich wysiłków ludzkości na Ziemi.

Attenborough pokazuje, że temat zmian klimatu dotyczy nas wszystkich ponieważ mówi o odpowiedzialności za nasz wspólny dom. 

Raport jest podzielony na części dotyczące: długości życia, samooceny dobrego samopoczucia, śladu węglowego oraz całkowitego wskaźnika HPI (Happy Index Planet). 

Długość życia 

Oczekiwana długość życia to przewidywana liczba lat, jakie może przeżyć nowo narodzona osoba, jeśli przez całe życie będą panowały takie warunki zdrowotne i śmiertelność, jak w momencie jej urodzenia. W badaniu stworzono mapę oznaczoną kolorami, które odpowiadają przewidywanej długości życia. Kolor zielony wskazuje na najwyższą oczekiwaną długość życia, żółty – średnią, a czerwony – najniższą.

Zielone – kraje o wysokiej oczekiwanej długości życia (75 lat lub więcej):

W tej grupie dominują bogate kraje. Hongkong, z PKB na mieszkańca wynoszącym 60 037 USD, zajmuje pierwsze miejsce z oczekiwaną długością życia wynoszącą 85,5 roku (2021). Tuż za nim są Japonia, Australia, Szwajcaria i Malta – wszystkie z PKB powyżej 40 000 USD.

Co ciekawe, do tej grupy należą również niektóre kraje o niższych dochodach, jak Algieria (76,4 roku życia, PKB: 11 029 USD), Sri Lanka (76,4 roku, PKB: 13 251 USD), Tajlandia (78,7 roku) czy Grecja (80 lat).

Żółte – kraje ze średnią oczekiwaną długością życia (65–74 lata):

Choć ta część nie została dokładnie wymieniona w tekście, możemy zakładać, że należą tu kraje, które nie osiągają jeszcze progu 75 lat, ale wypadają lepiej niż najniższe wskaźniki. To prawdopodobnie państwa rozwijające się, które poczyniły postępy w ochronie zdrowia, ale nadal mają ograniczony dostęp do opieki medycznej czy infrastruktury.

Czerwone – kraje o niskiej oczekiwanej długości życia (poniżej 65 lat):

Aż 28 z 30 najsłabiej wypadających krajów to państwa Afryki Subsaharyjskiej. Najniższy wynik zanotowano w Czadzie – jedynie 52,5 roku. Przykład Botswany pokazuje, że wyższe PKB nie zawsze oznacza dłuższe życie – mimo wyższych dochodów niż Sri Lanka, średnia długość życia w Botswanie to tylko 61,1 roku, czyli o ponad 15 lat mniej.

Polska na mapie HPI należy do krajów oznaczonych kolorem zielonym, co oznacza stosunkowo wysoki poziom zrównoważonego dobrostanu. Warto jednak pamiętać, że nasze społeczeństwo szybko się starzeje, a prognozy demograficzne nie są optymistyczne. Długość życia może więc z jednej strony cieszyć, ale z drugiej – budzić niepokój. Przy obecnym zaniedbaniu publicznych usług medycznych i pogłębiającej się zapaści demograficznej, w przyszłości staniemy przed poważnymi wyzwaniami związanymi z opieką nad osobami starszymi oraz funkcjonowaniem relacji międzypokoleniowych.

Wellbeing 

Czy bogaty kraj lub taki, który cieszy się długością życia jest jednocześnie krajem szczęśliwszych ludzi? Niekoniecznie. Badanie pokazuje np., że choć kraje azjatyckie osiągają dobre wyniki pod względem długości życia, nie idzie to w parze z deklarowanym poziomem dobrostanu. Równocześnie państwa o dobrym poziomie życia i opieki społecznej, czyli państwa nordyckie dominują w kategorii wysokiego poziomu wellbeingu - wszystkie pięć znalazło się w czołówce rankingu, a obok nich wysoko uplasował się Izrael, Nowa Zelandia i Australia. Pamiętajmy, że Happy Index Planet 2024 został opracowany w większości na danych z 2021 roku - dziś, znając sytuację chociażby z wojny w Palestynie zapewne wskaźnik samopoczucia w Izraelu znacznie by się zmienił. 

Zaskoczeniem w rankingu może być obecność Vanuatu na 10. miejscu – mimo niskiego PKB, mieszkańcy oceniają swoje życie na 7,1 w skali 10-punktowej. Wyróżniają się także Czechy i Litwa z wynikiem 6,9. Z kolei Ameryka Łacińska, niegdyś w czołówce dobrostanu, wyraźnie spadła – najwyżej znalazła się Panama (27. miejsce). Najniższy poziom dobrostanu odnotowano w Libanie, Afganistanie i Indiach. Warto też zwrócić uwagę na Turcję, gdzie mimo wyższych dochodów niż w niektórych innych krajach, dobrostan oceniany jest zaledwie na 4,4. 

Jak widać związek dochodów z dobrym samopoczuciem nie jest jednoznaczny; wiele zależy również od relacji społecznych, postawie państwa wobec całego społeczeństwa a także zagrożeń zewnętrznych takich jak wojna w krajach sąsiedzkich lub udział kraju w wojnie. 

Ślad węglowy 

Aby zrozumieć, jakie znaczenie ma ślad węglowy w kontekście całego raportu, warto przyjrzeć się jego definicji nieco bliżej. Z jednej strony jest to wskaźnik obrazujący negatywny wpływ na środowisko – sumę emisji gazów cieplarnianych (głównie CO₂) generowanych przez jednostkę, uwzględniając codzienne wybory konsumpcyjne, transport, energię, styl życia i infrastrukturę kraju. Z drugiej strony, w praktyce ślad węglowy mówi też wiele o dostępności – o tym, czy ludzie mogą się przemieszczać, komunikować, dojeżdżać do pracy, podróżować czy korzystać z usług publicznych.

Dla osób mniej zamożnych możliwość korzystania z transportu bywa koniecznością – np. pracą w innym mieście czy dostępem do edukacji lub opieki zdrowotnej. Z kolei w przypadku najbogatszych często chodzi o wybór stylu życia, np. podróże lotnicze w celach rekreacyjnych, które mogłyby być zastąpione mniej emisyjnymi formami przemieszczania się, zwłaszcza na krótkich dystansach. Różnice te pokazują, jak bardzo zróżnicowane są warunki, potrzeby i nawyki społeczne – i jak bardzo uśrednione dane krajowe mogą nie oddawać pełnego obrazu. Dlatego przy ocenie śladu węglowego warto byłoby uzupełniać analizy krajowe o badania przekrojowe, uwzględniające pozycję społeczną i poziom zamożności obywateli.

Mapa emisji CO₂ rysuje zupełnie inny obraz niż ta dotycząca dobrostanu. 

Kolor zielony: kraje, które najbardziej dbają o środowisko i mieszczą się w tzw. sprawiedliwej przestrzeni konsumpcyjnej (czyli z emisją poniżej 3,17 tony CO₂e na osobę rocznie). Tylko 49 państw spełnia ten warunek. 

Kolor czerwony: kraje przekraczające dwukrotnie ten próg zaznaczone są na czerwono – i to właśnie one dominują wśród państw o najwyższej długości życia. Rekordzistą jest Katar, gdzie średnia emisja na osobę wynosi aż 42,2 tony rocznie – 13 razy więcej niż uznawana za sprawiedliwą.

Nie wszystkie kraje z dużym śladem węglowym są bogate czy szczęśliwe. Przykładem jest Mongolia – mimo niskiego PKB i przeciętnego dobrostanu, jej emisje są bardzo wysokie. Są jednak wyjątki pozytywne: Chile, Sri Lanka czy Algieria osiągają wysoką długość życia przy relatywnie niskim śladzie węglowym. 

Podobnie Vanuatu czy kilka krajów Ameryki Środkowej (np. Salwador czy Gwatemala) oferują całkiem dobre warunki życia przy niewielkim zużyciu zasobów.

  • z tym fragmentem moglibyśmy się jednak kłócić. Kraje te osiągają relatywnie wysoki poziom deklarowanego dobrostanu przy niskim śladzie węglowym - mimo że warunki materialne i infrastrukturalne w tych krajach bywają trudne.

Kiedy spojrzymy na dane całościowo - łącząc długość życia, poczucie szczęścia i wpływ na środowisko - widać, że większy ślad węglowy nie zawsze przekłada się na lepsze życie. Próg 10-15 ton emisji na osobę rocznie wydaje się być granicą, po której jakość życia już się nie poprawia. Czy mamy jakiś przykład państwa, w którym zachodziła niemal idealna równowaga? Mały ślad węglowy i wysoki poziom dobrostanu. W 2021 roku jedynym krajem, który się do tego zbliżył, było Vanuatu - symbol życia zgodnego z planetarnymi granicami.

Podsumowanie 

Druga część przeglądu badań o jakości życia pokazuje, że dobrostan społeczny i ekologiczna odpowiedzialność nie zawsze idą w parze – wysoka długość życia często łączy się z dużym śladem węglowym, a poczucie szczęścia nie zawsze zależy od dochodów. Wskaźnik Happy Planet Index zachęca do myślenia o jakości życia w kategoriach sprawiedliwości międzypokoleniowej i efektywnego korzystania z zasobów planety.

Źródła 

  1. https://happyplanetindex.org/HPI_2024_report.pdf
  2. https://www.oecdbetterlifeindex.org/

Other stories

Czy żyje nam się lepiej? Przegląd badań: część I
reports | wellbeing

Czy żyje nam się lepiej? Przegląd badań: część I

Kobiety na rynku pracy
equality | Gender Gap | job market | politics | reports | women's potential

Kobiety na rynku pracy

Nadmierne przytłoczenie: jak sobie radzić?
generation | mental health | personal development | self-awareness | wellbeing

Nadmierne przytłoczenie: jak sobie radzić?

Ecology in companies: trend, obligation or strategy with the future?
Ecology | reports

Ecology in companies: trend, obligation or strategy with the future?