Rynek pracy w Polsce 2025 roku w skrócie charakteryzuje się kilkoma istotnymi zjawiskami. Odnotowano wzrost stopy bezrobocia rejestrowanego w porównaniu z rokiem poprzednim, przy jednoczesnym spadku liczby wolnych miejsc pracy i ofert aktywizacji zawodowej zgłaszanych do urzędów pracy. Zmniejszyło się również przeciętne miesięczne zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw, natomiast wzrosło przeciętne wynagrodzenie w tym sektorze. W październiku 2025 r. stopa bezrobocia w państwach członkowskich Unii Europejskiej (UE-27) wyniosła 6,0%, podczas gdy w Polsce, według metodologii Labour Force Survey, 3,2%, co plasuje Polskę relatywnie wysoko na tle pozostałych krajów UE.
Pojawia się jednak pytanie, co kryje się za tymi oraz dodatkowymi danymi zaprezentowanymi w raporcie Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości Rynek pracy, edukacja, kompetencje. Aktualne trendy i wyniki badań (listopad 2025). Krótki obraz polskiego bezrobocia w 2025 Patrząc na wojewódzki krajobraz polskiego rynku pracy w 2025 roku, nie zobserwujemy istotnych zaskoczeń; wśród regionów o najwyższych stopach bezrobocia nadal znajdują się województwa podkarpackie (9,0%), warmińsko-mazurskie (8,9%) oraz świętokrzyskie (8,1%). Są to obszary od lat wskazywane jako regiony o strukturalnie trudniejszej sytuacji na rynku pracy, wymagające działań wspierających rozwój lokalnej gospodarki oraz przedsiębiorczości. W kontraście do tej sytuacji znajdują się województwa o najniższej stopie bezrobocia: wielkopolskie (3,5%), śląskie (4,3%) oraz mazowieckie (4,4%). Również w tym przypadku nie jest to zaskoczeniem; województwo mazowieckie, ze stolicą kraju, od lat oferuje największy i najbardziej zróżnicowany rynek pracy, natomiast wielkopolskie konsekwentnie plasuje się w czołówce regionów o niskim poziomie bezrobocia.Śląskie, mimo licznych zmian gospodarczych, utrzymuje dobrą sytuację na rynku pracy dzięki zróżnicowanej strukturze zatrudnienia.
Z danych za październik wynika, że wśród zarejestrowanych osób bezrobotnych nieznacznie przeważały kobiety - było ich 434,8 tys., wobec 432,5 tys. mężczyzn, co oznacza różnicę 2,3 tys. osób. Choć skala tej przewagi nie jest wielka, wpisuje się ona w obserwacje obecne od lat w badaniach rynku pracy. Mimo że poziom wykształcenia kobiet w Polsce systematycznie rośnie, a w wielu grupach edukacyjnych kobiety stanowią większość, nie zawsze przekłada się to na ich sytuację na rynku pracy i możliwości zatrudnienia.
Polska z najniższym bezrobociem w UE
Analizując poziom bezrobocia w Europie, można stwierdzić, że sytuacja w Polsce należy do względnie korzystnych z perspektywy pracownika; obok Malty, Czech oraz Bułgarii Polska charakteryzuje się jedną z najniższych stóp bezrobocia w Unii Europejskiej. Pojęcie „względnego szczęścia” wymaga jednak doprecyzowania. Rejestracja bezrobocia nie zawsze odzwierciedla rzeczywistą skalę zjawiska, ponieważ część osób pozostających bez pracy nie rejestruje się w urzędach pracy, co oznacza istnienie tzw. bezrobocia ukrytego. Eurostat, gromadząc dane, opiera się na krajowych systemach statystycznych (w przypadku Polski na danych GUS), co sprawia, że statystyki te nie zawsze w pełni oddają wszystkie formy braku zatrudnienia. Nie oznacza to, że są one niewiarygodne, lecz że ich interpretacja wymaga świadomości ograniczeń metodologicznych.
Dodatkowo, niska stopa bezrobocia nie zawsze oznacza wysoką jakość zatrudnienia. Dostępność pracy nie gwarantuje bowiem odpowiednich warunków pracy, godnego wynagrodzenia czy stabilnej formy umowy. Równocześnie dla coraz większej liczby przedsiębiorców znalezienie odpowiednich pracowników staje się istotnym wyzwaniem.
Oferty pracy w Polsce: gdzie leży problem?
Skoro jesteśmy już przy procesie aplikowania o pracę, pojawia się pytanie, skąd wynika problem z pozyskaniem odpowiednich kandydatów na oferowane stanowiska. W środowisku pracodawców coraz częściej słychać głosy bezradności i zmęczenia długotrwałymi rekrutacjami, które nie przynoszą oczekiwanych rezultatów. Jak pokazują wyniki badania aż 90% kandydatów zetknęło się z pytaniami niezwiązanymi bezpośrednio z oferowanym stanowiskiem. Być więc źródło problemu nie leży wyłącznie w charakterystyce samych stanowisk, lecz w innych elementach procesu rekrutacyjnego. Ponad 60% badanych wskazało na regularnie powtarzające się rozbieżności między treścią ogłoszenia a ofertą przedstawianą podczas spotkania rekrutacyjnego. Z kolei ponad 40% kandydatów doświadczyło takich praktyk, jak niezapowiedziane dodatkowe etapy rekrutacji, opóźnianie spotkań oraz zachowania o charakterze dyskryminującym. Te dane pokazują dość jasno, że brak rzetelnie prowadzonego procesu rekrutacji wciąż jest w Polsce sporym problemem, który może wpływać na wydłużony czas poszukiwania pracownika a w konsekwencji skutkować wieloma stratami dla firmy. Nie chodzi przecież nawet o samą stratę dobrego kandydata, ale również i wizerunku całej firmy. Warto więc zadać sobie pytanie, czy jako organizacja warto pokazywać się, już na wstępie, jako miejsce, które nie szanuje osób i ich czasu już na etapie samej rekrutacji. I znów - potwierdzają to dane z badania: Około 7 na 10 kandydatów zgadza się ze stwierdzeniem, że „jaka rekrutacja, taka firma w środku”, co oznacza, że sposób prowadzenia procesu rekrutacyjnego jest dla nich bezpośrednim wyznacznikiem jakości środowiska pracy w danej organizacji. Z kolei po stronie kandydatów, o których wypowiedzieli się w badaniu pracodawcy, również nie zawsze wszystko się zgadza. Do najczęściej wymienianych problemów należą chociażby
niespójności między informacjami deklarowanymi w CV a faktycznymi kompetencjami i doświadczeniem kandydatów - 74% z nich ocenia, że sytuacje takie występują często lub bardzo często. Choć na sytuację na pewno wpływa również dokładność wystawionej oferty pracy to masowe wysyłanie Cv w praktyce, bez użycia odpowiedniej technologii dopasowującej Cv kandydata do oferty, sprawia, że oczekiwania pracodawcy mogą zupełnie minąć się z rzeczywistością. Równie powszechnym problemem jest brak odpowiedniego przygotowania do rozmowy rekrutacyjnej, na co zwraca uwagę 75% badanych. Ponadto 62% pracodawców doświadcza braku reakcji ze strony kandydatów, przejawiającego się m.in. nieodpowiadaniem na wiadomości lub nieodbieraniem połączeń. Ponad połowa respondentów deklaruje również przypadki niepojawienia się kandydatów na rozmowie bez wcześniejszego uprzedzenia, a 36% wskazuje na problem spóźnień na spotkania rekrutacyjne. Jeśli chodzi o czas poszukiwania pracy około 47% osób, które zmieniły pracę w ciągu ostatnich dwóch lat, znalazło nowe zatrudnienie w maksymalnie 2 miesiące, w tym 17% w czasie krótszym niż miesiąc. Jednak czas ten różnił się znacznie w zależności od wieku osoby. W grupie 18-24 lata aż 21% znalazło pracę w mniej niż miesiąc, a połowa w ciągu 2 miesięcy, podobnie jak osoby w wieku 25-44 lata. Wśród kandydatów po 45. roku życia rośnie udział osób poszukujących pracy przez co najmniej 3 miesiące, a w grupie 55+ tylko 45% znalazło nowe zatrudnienie w okresie do 2 miesięcy. Możemy więc zadać sobie pytanie, jak bardzo grupy społecznościowe, czy w ogóle social media mogą pomóc w znalezieniu ofert i jak bardzo zamknął się tradycyjny sposób poszukiwania pracy. Kolejnym zróżnicowaniem jest to terytorialne; w największych miastach (powyżej 500 tys. mieszkańców) 21% znalazło pracę w czasie krótszym niż miesiąc, a ponad połowa w ciągu 2 miesięcy. W miastach średniej wielkości większość również mieściła się w tym przedziale, natomiast w małych miejscowościach i na wsi proces poszukiwania pracy trwał dłużej, często zmuszając kandydatów do korzystania z pracy zdalnej jako alternatywy wobec ograniczonej lokalnej podaży ofert.
Podsumowanie
W 2025 r. wśród bezrobotnych nieznacznie przeważały kobiety, a na poziomie regionalnym najwyższe bezrobocie utrzymywało się w województwach podkarpackim, warmińsko-mazurskim i świętokrzyskim, natomiast najniższe w mazowieckim, wielkopolskim i śląskim. Procesy rekrutacyjne wciąż wpływają na wizerunek firmy - aż 7 na 10 kandydatów uważa, że „jaka rekrutacja, taka firma w środku”. Czas znalezienia nowej pracy różni się znacznie w zależności od wieku i miejsca zamieszkania: osoby młodsze oraz mieszkające w dużych miastach szybciej znajdują zatrudnienie, a mieszkańcy wsi i małych miejscowości częściej korzystają z pracy zdalnej.
Źródła:





